Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 16 grudnia 2010

nr 4 tuniczka


Dużo pracy przy niej było i kilka razy była odkładana na bok , ale znane mi słowa:  co zaczęte trzeba skończyć musiałam wprowadzić w czyn. Motywowana też tym  że rok sie kończy i trzeba wszystko dokończyć, pozałatwiać i "wyprostować " aby w nowy rok gładko i bez przeszkod wejść posiedziałam kilka godzin i juz jest sprawa udziergana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz