Dużo pracy przy niej było i kilka razy była odkładana na bok , ale znane mi słowa: co zaczęte trzeba skończyć musiałam wprowadzić w czyn. Motywowana też tym że rok sie kończy i trzeba wszystko dokończyć, pozałatwiać i "wyprostować " aby w nowy rok gładko i bez przeszkod wejść posiedziałam kilka godzin i juz jest sprawa udziergana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz