Przygotowania do świąt zaczęłam od tworzenia serwetki do koszyczka.
w niedzielkę zaczęłam, nie bardzo wiedząc czy zdąże skończyć
robię w kolorze białym , choć ta, w gazetce, czerwona też jest ładna
poszło szybko a oto efekt końcowy
Baranek i zajączek niestety już sfatygowane , nie wiem czy doczekają świąt gdyż Mały Miś zobaczywszy je na ławie, sobie tylko znanym sposobem dostał się do nich i ssał je niczym najlepszego lizaka .
Serwetka piękna.
OdpowiedzUsuńA dzieci...nie przestają zdumiewać!
Przyznać się muszę że nie całkiem jestem z niej zadowolona i ogólnie nad serwetkami muszę jeszcze popracować, nie zawsze dobrze mi idzie.
OdpowiedzUsuńDzieciaczkiem cieszę się od 11 mcy i codziennie zaskakuje mnie coraz bardziej i chyba szybko nie skończy.