Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Przewietrzyliśmy się ...

Już jesteśmy , ja i mój mały Miś . Jesteśmy po przeszło tygodniowym wyjeżdzie w moje rodzinne strony . Tam brak jakkiegokolwiek zasięgu internetowego i komórkowego- tak , tak , są takie miejsca- dlatego cisza na blogu. Wyjazd był niespodziewany, nieplanowany ale bardzo potrzebny ( zwłaszcza mi ) po zimie spędzonej w mieście (Brrr nie lubię ).Szybkie pakowanie i pojechaliśmy. Przewietrzyliśmy się, szukaliśmy wiosny, łapaliśmy słońce . Miś zaczyna chodzić, stawia samodzielnie pierwsze kroki, babcia musiała to zobaczyć. Końcówka pobytu - wiadomo strasznie wietrzna - więc wróciliśmy, będziemy kończyć zaczęte robótki i szykowć się do świąt . Moje strony to piękne lasy, wiosna w nich na całego więc poniżej kilka fotek.











 

 i rabatka babci....



a u mnie za oknem mizdrzą się do siebie gołąbki



opowiastki koniec . Dobranoc.

1 komentarz: