Działam nad następną serwetką . Nie zawsze i niestety nie każda jaką sobię umyślę lub upatrzę wychodzi mi elegancko i zadawalająco, bo albo się faluje albo marszczy ( chyba nitkę zaciągam za mocno). Teraz nad tą pokazaną poniżej tak się zawzięłam, że ćwiczę i ćwiczę i ćwiczyć będę aż wyjdzie. Robię ją pomalutku, dokładnie i co kawałek pruję .....Dobrze że się da !
Wzór który wykonuję pochodzi z gazetki Sabrina Robótki zeszyt 2/2010.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz